Dom

Dom

czwartek, 10 sierpnia 2017

90. Prąd budowlany i mieszkaniowy – niby ten sam, a cena inna

2015-03

Dziś wizyta w elektrowni.

Niestety, nie tylko my tego dnia mieliśmy sprawy do PGE Obrót. Zastaliśmy tam dziki tłum ludzi, aż czarno w jasnej zazwyczaj poczekalni. Pomimo systemu numerków i uruchomienia wielu stanowisk obsługujących petentów, w oczekiwaniu na swoją kolejkę spędziliśmy w tym nieco przydusznym miejscu ponad dwie godziny.

Nie było sensu, abyśmy oboje marnowali czas na czekanie, więc Marek pojechał kupić kolejne włączniki prądu, zostawiając mnie samą na posterunku. Liczyliśmy, że zdąży wrócić zanim na tablicy świetlnej pojawi się nasz numer. Nie zdążył, ale nic nie szkodzi. Wszystko udało mi się załatwić.

Podpisałam aneks do umowy, polegający na zwiększeniu mocy z 4 na 14 kW. Teraz mamy załatwić elektryka, który zamieni bezpiecznik w skrzynce licznikowej z 6 na 25 amperów (czyli w praktyce zrobi to Marek), i w piątek przyjedzie pan monter z PGE aby założyć nową plombę. Pani zza biurka powiedziała uprzejmie, że obecną plombę możemy zerwać sami, bowiem nowa taryfa z wyższą mocą obowiązuje już od dziś.

Hura! Ważna sprawa została załatwiona i oznacza to, że nie będzie konieczności „pożyczania” prądu od sąsiada.

Nigdy nie rozumiałam, czemu ten sam prąd kosztuje inaczej dla celów budowy, a inaczej dla celów mieszkalnych. A jest tak, że przy taryfie budowlanej za każdy kilowat, niezależnie od zużycia, płaci się koszty stałe w wysokości 6 zł miesięcznie. To taki haracz nie wiadomo za co, chyba tylko za gotowość. Dodatkowo płaci się 21 zł miesięcznie tzw. opłaty handlowej.

Po przejściu z taryfy budowlanej na mieszkaniową opłata handlowa zmniejsza się z 21 do 10 zł/m-c, natomiast koszty stałe 6 zł/kW całkiem znikają. 

Przy zmniejszaniu mocy (gdybyśmy ponownie chcieli zamienić 14 kW  na 4 kW - choć nie wiem, czy będzie taka potrzeba), o 10% wzrośnie nam jakaś „stawka sieciowa”, co oznacza wzrost ceny prądu o 30 groszy na kilowacie - nie pamiętam tylko, czy chodzi o prąd zużyty, czy dostępny. W każdym razie gdyby przyszło nam do głowy ponownie zmniejszać moc – jest to możliwe. 
PGE Obrót w warunkach drapieżnej konkurencji nie robi z tym problemów, stara się o klienta i to widać. Panie w Biurze Obsługi Klienta są szalenie miłe, kompetentne i wszystko jasno wyjaśniają. To mi się podoba.

1 komentarz:

  1. No niestety czasem to tak wszystko właśnie wygląda. Na szczęście jest wiele różnych możliwości, z których można sobie korzystać wybierając takie kwestie, jest ich coraz więcej i są nowoczesne, więc myślę, że z czasem wszystko będzie inaczej wyglądało.

    OdpowiedzUsuń