Aaaa, przypomniało mi się, że do projektu konieczne było badanie
geologiczne gruntu. Pewnego dnia pan architekt przyjechał na działkę wraz z
panem geologiem. Pan geolog zabrał z sobą pracownika, tzw. fizycznego, który
wiercił w ziemi dziury takim długim prętem w kształcie litery T. Pręt miał
wprawdzie przekrój okręgu o średnicy jakieś 5 cm, ale nie był to pełny okrąg,
tylko taki z dwiema przerwami, żeby było widać ziemię, która się nabierze do
środka tej „rurki” przy wkręcaniu.
Pan fizyczny namachał się swoją literką T i nieźle się upocił, ręcznie
wwiercając się w ziemię. Nie szło to lekko. Co chwilę wyciągał ten pręt z ziemi
i pokazywał go panu geologowi, który macał ziemię ze środka rurki. Pomacał,
rozgniótł, przewąchał i kazał wiercić dalej, głębiej.
Zrobili sobie trzy takie odwierty w różnych częściach działki. Pan
geolog coś tam ponotował, powiedział, że warstwa humusu, czyli czarnej gleby
zalegającej nad piachem, jest wyjątkowo gruba, bo ma aż 70-80cm! Zwykle spotyka
się humus o grubości 30 cm.
Orzekł, że gleba jest bardzo dobra, żyzna, że na nasze szczęście nie
ma tu nigdzie gliny a wszystkie warstwy są dobrze przepuszczalne, co sprzyja
łatwej budowie i dobrze wróży fundamentom. Jedynie będziemy mieli trochę więcej
kosztów z wybraniem humusu przed budową, bo jest go rzeczywiście dużo.
Pan geolog zrobił potem opracowanie tego badania, które stanowiło
część składową projektu domu. Była w nim część opisowa, jakieś tabelki, rysunki
techniczne przekrojów wykonane odręcznie na papierze milimetrowym, wyrysowane to było kolorowymi kredkami. Nic z
tego nie rozumiałam, ale dzięki temu pan architekt wiedział, jak głęboko znajduje
się lustro wód podskórnych, jak wysoki ma być fundament, ile będzie potrzebnych
bloczków fundamentowych do jego wykonania i jak należy ten fundament właściwie
zabezpieczyć przed wilgocią.
Za usługę pana geologa zapłaciliśmy 700 zł. Ale przynajmniej mamy
jasność, że nasz dom stanie na stabilnym podłożu.
- Spokojnie można budować, nic tu się nie wydarzy, nie ma gliny,
podłoże jednorodne, będzie sobie osiadać tylko troszkę i równo, więc bez żadnego
ryzyka. Świetna działka! – tak skwitował swoją wizytę na działce pan geolog.
Miło usłyszeć.
Wiem, że większość ludzi w ogóle nie robi badań geologicznych gruntu.
Niektórzy architekci tego nie wymagają. To od architekta zależy, czy weźmie odpowiedzialność
za projekt bez zbadania podłoża. Gdy nie ma badań architekt się tylko
domyśla, co jest w ziemi. Niby orientacyjnie może się rozeznać, na jakim
terenie jakie rodzaje skał i osadów występują. Wiadomo ogólnie, gdzie i kiedy zalegał lodowiec, jakie skały z sobą przyniósł, gdzie miał jęzor albo morenę czołową. Ale dokładnie, w konkretnym miejscu, mogą się pojawić niespodzianki. Architekt bez badania po prostu zgaduje, strzela i najczęściej trafia albo projektuje "na wyrost", na
wszelki wypadek grubiej, mocniej, żeby na pewno się trzymało. Ale gdy np. budynek
osiądzie w jednym rogu albo gdy ściana pęknie, to już przestaje być wesoło - bo
winien będzie właśnie architekt, który źle policzył budynek.
Pan Piotr nie chciał projektować bez badania geologicznego i ja to
szanuję.
Witam
OdpowiedzUsuńZ tą dowolnością badań geologicznych to nie do końca tak jest jak Pani pisze... Sprawdziłem datępublikacji postu 2014 rok a od maja 2012 roku obowiązuje nowe rozporządzenie dotyczące posadowienia obiektów budowlanych w którym napisano miedzy innymi:
§ 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną.
2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację
badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny.
3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych
drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z przepisami ustawy z dnia
9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).
§ 8. Opinia geotechniczna powinna ustalać przydatność gruntów na potrzeby budownictwa oraz wskazywać kategorię
geotechniczną obiektu budowlanego.
Owszem przez kilkadziesiąt lat nie było obowiązku wykonywania badań geologicznych ale po powodziach w 2007, 2010 i 2012 roku Urzędy chyba juz miały dość roszczeń od ludzi którym woda lub osuwiska zniszczyły dorobek czasem całego życia..
więcej informacji na stronie http://www.geolog.malopolska.pl
pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za cenny komentarz. Swój wpis oparłam na "wiedzy" przekazanej mi przez architekta, który twierdził, że badania geologiczne nie są obowiązkowe, ale "dla własnego bezpieczeństwa" i dla "naszego dovra" zdecydował, żeby je wykonać. Może faktycznie taki jest wymóg prawny. Nasze pozwolenie na budowę wydane zostało bez żadnych przeszkód i zastrzeżeń, badanie geologiczne było częścią projektu budowlanego. Niemniej z doświadczeń trojga moich przyjaciół, którzy zbudowali niedawno swoje domy, wynika, że żadnych badań geologicznych nie robili. Urząd wydający decyzje o pozwoleniu na budowę nie żądał takich badań, wszyscy uzyskali pozwolenia na użytkowanie. Czy zatem jest możliwe, żeby przywołane przepisy były martwe?
UsuńDziękuję za cenny komentarz. Swój wpis oparłam na "wiedzy" przekazanej mi przez architekta, który twierdził, że badania geologiczne nie są obowiązkowe, ale "dla własnego bezpieczeństwa" i dla "naszego dovra" zdecydował, żeby je wykonać. Może faktycznie taki jest wymóg prawny. Nasze pozwolenie na budowę wydane zostało bez żadnych przeszkód i zastrzeżeń, badanie geologiczne było częścią projektu budowlanego. Niemniej z doświadczeń trojga moich przyjaciół, którzy zbudowali niedawno swoje domy, wynika, że żadnych badań geologicznych nie robili. Urząd wydający decyzje o pozwoleniu na budowę nie żądał takich badań, wszyscy uzyskali pozwolenia na użytkowanie. Czy zatem jest możliwe, żeby przywołane przepisy były martwe?
UsuńNie zdecydowałabym się na budowę bez takiego badania. Nie chciałabym być za jakiś czas niemiło zaskoczona. Według mnie nie ma co na tym oszczędzać.
OdpowiedzUsuńDziękuję za te informacje, jestem właśnie na tym etapie
OdpowiedzUsuńNo to będąc na początku swojej przygody budowlanej fajnie jest troszkę poczytać o doświadczeniu innych "laików" takich jak ja. Dziękuję i Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOd kilku miesięcy cieszę się swoim nowym domem… Biegania po urzędach było sporo. Tymczasem badanie geologiczne gruntu wykonała dla mnie firma HydroGeoProjekt. Jako rzetelna firma geologiczna zagwarantowała ona profesjonalne, a zarazem indywidualne podejście do powierzonego jej zlecenia.
OdpowiedzUsuń